Rok pozbawiony wielkich turniejów reprezentacyjnych, rok z coraz większym prawdopodobieństwem triumfu Bayernu Monachium w Lidze Mistrzów i w końcu rok z irracjonalnymi rekordami strzeleckimi Roberta Lewandowskiego. Jeżeli kiedykolwiek Polak był blisko Złotej Piłki, to właśnie teraz, a to oznacza, że w Niemczech trzymać powinni za niego kciuki jak kraj długi i szeroki – od Fryburga po Bremę i od Gelsenkirchen po Lipsk.